7/22/2011

Jak kupić żonie bieliznę, czyli poradnik dla mężczyzn krok po kroku

Dla przedstawiciela płci brzydszej, który ma problemy z odróżnieniem spódnicy od sukienki (nie wspominając już o manicure i pedicure), nie wie, co to takiego trwała ondulacja i nigdy nie słyszał o czymś takim jak zalotka, kupno bielizny to prawdziwe wyzwanie.

Dla wszystkich panów przedstawiam kilka ważnych wskazówek, jak swojej ukochanej kupić seksowną bieliznę.

Najpierw zdobądź informacje dotyczące rozmiaru bielizny, jaki nosi ukochana. Jak to zrobić? Zajrzyj do szuflady, w której trzyma ona swoje koronkowe cuda. Najpierw sprawdź rozmiar majtek – na metce znajdziesz symbol rozmiaru, czyli XS (34), S (36), M (38), L (40) lub XL (42), gdzie XS jest wartością najmniejszą. Z systemem tym mężczyźni nie powinni mieć problemów, ponieważ większość ich ubrań (koszule, swetry, kurtki) także posiada tę rozmiarówkę. Następnie zajrzyj na metkę biustonosza i zapamiętaj, co jest tam napisane. Będą tam podane dwie wielkości – jedna wyrażona liczbą, druga literą, np. 80C (80 oznacza w tym wypadku obwód pod piersiami, a C – wielkość miseczki). W przypadku kilku liczb szukaj tej w okolicy oznaczenia EUR (miary europejskie) lub PL (miary polskie).

Rozmiar to jednak nie wszystko. Trzeba sobie bowiem zdawać sprawę, że kupno kompletu bielizny, czyli biustonosza i majtek na prezent dla żony czy dziewczyny to zadanie szalenie trudne. I nie myślę tu o problemach z doborem właściwego kroju czy materiału. Po pierwsze, biustonosze różnych firm w tym samym rozmiarze mogą się znacznie od siebie różnić, a wówczas metka ze stanika partnerki niewiele nam pomoże. Po drugie, nie wszystkie modele dobrze będą leżały na piersiach o danym kształcie. Po trzecie wreszcie, tylko idealnie dobrany stanik spełni swoją funkcję podtrzymania i podniesienia biustu. Może się także zdarzyć, że w szufladzie z bielizną żadnych wskazówek nie znajdziemy, bo kobieta ucina metki, a kupowanie stanika na oko to drodzy panowie naprawdę kiepski pomysł. Zamiast więc rzucać się na głęboką wodę, lepiej wybrać prostsze rozwiązanie, mianowicie kupić koszulkę nocną, czyli sukienkę (to ta jednoczęściowa!), która zakrywa pupę i najczęściej ma ramiączka.

Tutaj mamy tylko jeden rozmiar, i to ten łatwiejszy (XS (34), S (36), itd.), a zatem nawet, gdy metki z bielizny partnerki będą pousuwane, możemy poratować się zerkając na rozmiary bluzek czy sukienek. Co dalej? Wybierzmy model z eleganckiego materiału, czyli koronki (przypomina ażurową plecionkę), satyny (jest gładka, lejąca, mieni się) lub tiulu (bardzo lekki, przezroczysty). By uniknąć przykrej niespodzianki, nie kupujmy koszulki z usztywnioną górą, czyli częścią, w której będą układały się piersi. Jeśli partnerka ma duży biust mogą wtedy pojawić się problemy.

Mężczyzna, który w prezencie pod choinkę kupuje żonie bieliznę, ma prawo do pójścia na łatwiznę i powinien z tego prawa skorzystać. Wybór koszulki nocnej zamiast kompletu bielizny nie jest żadna ujmą, bo przecież nawet panie kupują sobie źle dobrane staniki. Poza tym koszulki to z reguły naprawdę seksowna bielizna, a taka zadowoli zarówno partnerkę, jak i partnera.

-------------------------------------------

Artykuł: Jak kupić żonie bieliznę, czyli poradnik dla mężczyzn krok po kroku pochodzi z serwisu www.wieszak.net

-------------------------------------------
O Autorze

Autor współpracuje ze sklepem internetowym z bielizną Muriel.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz